niedziela, 14 października 2007

TEKST WYKŁADU PROF. BRZEŹIŃSKIEGO

Gdański Areopag 2007
Prognoza dla świata, Prof. Zbigniew Brzeziński

- Panie prezydencie mego miasta, ekscelencjo szanowni państwo.
Przede wszystkim pragnę wyrazić zadowolenie i poczucie naprawdę dużego wyrozumienia, że występuję dziś jako gość, czcigodnego i wiem ze ogólnie kochanego arcybiskupa Goławskiego. Miałem zaszczyt poznać go jeszcze w okresie poniżenia i ograniczenia wolności narodu, kościół w tych latach był ostoja tego, co jest cenne w życiu duchowości, szacunku dla praw ludzkich, mądrości postępowaniu, poczuciu odpowiedzialności historycznej, umiaru w celach, ale z bezkompromisowym oddaniem się wielkiej sprawie, jaką jest wolność i demokracja Polski, uosobieniem tych cech jest i był wasz, jeśli mogę powiedzieć nasz arcybiskup. Dziś niestety życie polityczne, kultura polityczna w kraju mego pochodzenia jest obciążona wulgarna retoryka, a demokratyczna rywalizacja polityczna przemienia się w nienawistną rozróbkę, a cierpi za to Polska. Właśnie tu w Gdańsku, kolebki autentycznej solidarności i w obecności wielkiego, mądrego kapłana chcę podkreślić, że dla mnie dzisiejsze spotkanie ma z tych względów specjalna wymowę, mimo, że nie jest to temat mojego wystąpienia. Tytuł nadany memu wystąpieniu jest przesadnie ambitny, a ja prorokiem nie jestem, dlatego też wolę się ograniczyć do podzielenia się z państwem moją oceną kilku zasadniczych realii geopolitycznych obecnego świata i nakreślić ich znaczenie, zarówno dla Stanów Zjednoczonych jak i dla Polski, w mojej ocenie 6 dynamicznych czynników powoduje zasadniczą transformację, w obecnym politycznym układzie świata.
Po 1 żyjemy w okresie bezprecedensowego przebudzenia politycznego, właściwie już teraz prawie całej ludzkości, proces politycznej aktywizacji społecznej, rozpoczęty podczas rewolucji francuskiej, rozpowszechniony podczas XIX wieku w Europie, w XX wieku w Azji, dziś jest rzeczywistością globalna. Ideologiczne ostrze owej nowej globalnej świadomości jest politycznie antyimperialne, historycznie antyzachodnie, a emocjonalnie coraz bardziej antyamerykańskie.
- Po 2 siłą napędową powyższego zjawiska jest młodzież, a w szczególności 100 kilkadziesiąt milionów studentów szkół wyższych w rożnych częściach Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki i Ameryki Łacińskiej tzw. szkół wyższych, ale często o bardzo niskim poziomie naukowym. Koncentrują one podnieconą, antyimperialistyczną i często bardzo antyamerykańską młodzież 3 świata, w ośrodkach skłonnych do łatwej mobilizacji politycznej. Internet i TV mają wielką przewagę nad smutnej pamięci adidprop, jako wszędzie dostępny instrument pobudzenia, podniecenia i mobilizacji do walki zakrzepłej znienawidzonym statusem quo, łącznie z udziałem w różnych organizacjach terrorystycznych.
Nasuwa się tu pewna analogia z rewolucyjnym proletariatem Marksa.
- Po 3 szeroko rozpowszechniona świadomość niesprawiedliwości istniejących układów gospodarczych, jest obecnie wyjątkowo konkretna i bezpośrednia również dzięki TV i Internetu, nawet w najbardziej odległych zakątkach świata, czy w Nepalu, czy w Sudanie, czy w Haiti pośledzeni i niecierpliwi maja na ogół dobre rozeznanie, istniejących nierówności oraz geograficzną znajomość, gdzie jest lepiej i nawet jak tam się można dostać. Stąd nie tylko wzrost nielegalnej i legalnej migracji biednych, ale również rosnąca niecierpliwość polityczna i atrakcja populistycznych ruchów politycznych, opartych często w krajach islamskich na skrajnym fanatyzmie religijnym.
- Po 4 powyższym przemianom w politycznym profilu ludzkości, towarzyszy zasadnicze przesuwanie się centrum potęgi gospodarczej, a z czasem również politycznej od zachodu do dalekiego wschodu, jest już jasne, że w ciągu następnych 2 dekad Chiny, Indie i Japonia zajmą czołowe miejsca w hierarchii światowej, w której Ameryka nadal będzie nr 1, ale ze zmniejszająca się przewaga. Geopolityczne ambicje Chin szczególnie i Indii nie są jeszcze jasne.
- Po 5 w międzyczasie nasuwa się niebezpieczeństwo, że Ameryka tocząca niejasno określoną wojnę z terroryzmem, może się wdrążyć w długo trwający konflikt i jednocześnie z polityczna pobudzona ludnością Iraku, Iranu, Afganistanu i Pakistanu. Konflikt tego rodzaju i na tak szerokim froncie uniemożliwiłby odgrywanie poprzez Amerykę koniecznej roli stabilizatora systemu międzynarodowego, co mogło by przyczynić się do groźnego zaognienia istniejących i bardziej tradycyjnych konfliktów międzynarodowych.
- Po 6 dwa ważne znaki zapytania odnośnie Europy i Rosji komplikują powyższy polityczny scenariusz światowy,
- czy Unia Europejska pozostanie na dłuższy czas wielką i ważną imprezą gospodarczą, której system wartości i zrozumienie konieczności kompromisu zamyka 200 letni okres europejskiej wojny domowej, ale bez politycznej jedności i ambicji do odgrywania czołowej roli geostrategicznej w zakresie światowym?
- czy Rosja, która cechuje odwrotna rzeczywistość, to jest wyraźna i przesadna ambicja geopolityczna, która bardzo przerasta jej aktualne możliwości gospodarcze i demograficzne, czy Rosja z czasem przyłączy się do budowy jeszcze większej Europy idąc śladem Ukrainy? Czy tez starać się będzie o niezależną i czołową role światową, ale w cieniu rosnącej i dla Rosji groźnej potęgi Chin?.
- Proszę zwrócić uwagę ze w powyższej syntezie przeszłość ściera się z przyszłością, 3 pierwsze przemiany zawierają w sobie grozę chaotycznych konfliktów, oraz nieprzewidzialnych aktów terrorystycznych wykorzystujących fakt ze żyjemy po raz 1 w wieku, w którym łatwiej jest zabić milion ludzi, niż rządzić nad milionem ludzi, a dotychczas było na odwrót. Szczególnie, jeśli w międzyczasie obecnie istniejący układ światowy nie zareaguje na czasie na istniejące i ludzkość dzielące niesprawiedliwości społeczne.
3 pozostałe przemiany sygnalizują konieczność zasadniczej reformy składu i założeń istniejącej w hierarchii światowej, bez której reformy, porządek światowy chyba nie będzie w stanie reagować efektywnie na wyzwania wynikające z nowej jakości, jaką jest politycznie przebudzona i coraz bardziej dynamiczna ludzkość. Przez ostatnie ponad 200 lat skład decydującej i dominującej czołówki światowej składał się w zasadzie z zaledwie tych samych kilku państw, prawie 200 lat temu w Kongresie Wiedeńskim czołową i główną rolę odgrywały: Rosja, Wielka Brytania, Austria, Prusy i marginesowo Francja. Rezultatem Kongresu Wiedeńskiego, była konserwatywna równowaga europejska, która mogła sobie pozwolić na ignorowanie aspiracji narodów słabszych, niecałkiem jeszcze politycznie przebudzonych. Prawie 100 lat temu, Traktat Wersalski dyktowały przede wszystkim Wielka Brytania, USA, Francja. Niemcy i Rosja były w zasadzie nieobecne i to one obydwa system wersalski podważyły opierając się na nowych formach, totalitarnej mobilizacji mas. Ponad 50 lat temu nową wersję układu światowego, dyktowały w Poczdamie jedynie: USA i Rosja sowiecka i do pewnego, ale dużo mniejszego stopnia Wielka Brytania, ale rezultatem tego było raczej zawieszenie broni, oparte na niestabilnym i częściowym podziałem świata na 2 sfery wpływów, z niejasności odnośnie przyszłości podzielonej Europy oraz Chin w jej początkowej fazie wojny domowej. Rozgrywkę o Europę, Ameryka dzięki planom Marshalla i NATO wygrała, początkowo Rosja dzięki zwycięstwu komunistycznej partii Chin rozgrywkę o Chiny wygrała, ale hegemonistyczne postępowanie Kremla z czasem spowodowało sojusz amerykańsko- chiński przeciwko Rosji sowieckiej, czyli w rezultacie Rosja sowiecka obydwie powyższe rozgrywki rozegrała i 15 lat temu w roku 1991 USA pozostały same na ringu światowym, jako jedyne supermocarstwo.
Proszę wiec zwrócić uwagę, że przez ostatnie 200 lat układ światowy był 4 razy przetasowany, 3 krotnie z decydującym udziałem USA, 3 krotnie również z udziałem Wielkiej Brytanii, 2 krotnie z decydującym udziałem Rosji i jednokrotnie z udziałem Francji. Wszystkie pozostałe państwa świata, odgrywały role drugorzędna, albo żadna. Jest już chyba jasnym wnioskiem, że Wielka Brytania tej roli już teraz odgrywać nie może, Francja jeszcze mniej, Niemcy samotnie tez nie, Rosja również jest wewnętrznie zbyt schorowana, a zewnętrznie nie ma możliwości mobilizowania poparcia przez atrakcyjną ideologie jedynie ewentualnie może kupować byłych kanclerzy i uzyskiwać wpływy przez sprzedaż energii, co jednak pociąga za sobą gospodarcza zależność od nabywców.
Proszę również zwrócić uwagę, że przez powyższe 200 lat konflikt o dominacje nad światem toczą się głownie na terenie Europy. Dziś zaś główną areną konfliktów o przyszłość świata, jest podbrzusze Eurazji, od Suezu do granicy chińskiej, od południowej granicy obecnej Rosji do Morza Arabskiego i Oceanu Indyjskiego. W tym nowym wyzwaniu również można już wnioskować, biorąc pod uwagę nową rzeczywistość światową nakreśloną wcześniej, a w szczególności nowy fakt aktywizacji politycznej ludzkości świata, że samotna hegemonia Ameryki również nie wystarcza na wyłonienie nowego, stabilnego i bardziej sprawiedliwego układu światowego. Widzimy to niestety w nieudanej wojnie w Iraku. Głównym zadaniem Ameryki, moim zdaniem w obecnym, tak odmiennym politycznie okresie jest wykorzystanie swej wyjątkowej przewagi, by wciągnąć do odpowiedzialności za świat nowych, wpływowych uczestników, którzy maja wyczucie, że obecny stan rzeczy wymaga wielkich przemian i którzy dysponują dostateczną potęgą gospodarczą i polityczną, by ten stan rzeczy wspólnie zmienić. Kto wiec powinien w tej nowej czołówce brać czynny udział?
USA- oczywiście, ale jedynie, jeśli nie staną się sparaliżowaną ofiarą większej i szerszej wojny jednocześnie w Iraku, Iranie, Afganistanie i Pakistanie, lecz bez USA bardzo wątpię czy jakikolwiek nowy układ był by stabilny, dlatego też konstruktywna rola Ameryki w świecie nadal jest sinequanon postępu i pokoju, ale poza stanami, kto jeszcze, oczywiście Chiny niezależnie od braku demokracji, jest to obecnie potęga społecznie udana, wzrastająca i coraz bardziej wpływowa w świecie. Poza tym posiada wyjątkową umiejętność dyplomatyczną i cierpliwość historyczną.
Japonia również to dobry obywatel świata, potęga gospodarcza, sojusznik ameryki, który przyczynia się do równowagi geostrategicznej na dalekim wschodzie.
Indie również staja się potęga mimo wewnętrznych niedociągnięć jest to państwo o dużych ambicjach i przynajmniej nadal z udanym ustrojem demokratycznym.
Nie można tez pomijać Indonezji, największego kraju islamskiego, nadal w zasadzie demokracja z wielkim potencjałem gospodarczym.
Rosji również nie należy na bok odsuwać, bo jej pozytywna przyszłość leży w powiązaniach z Europa.
Na koniec zamiast byłych poszczególnych państw europejskich- Unia Europejska. Światowa potęga gospodarcza równa Ameryce, ma wszelkie możliwości rozgrywania pozytywnej i odpowiedzialnej roli geopolitycznej, jeśli celowo i konsekwentnie będzie zmierzać do integracji politycznej.
W interesie Ameryki nie jest Europa zależna od Ameryki, ale Europa, której wartości Ameryka podziela z potencjałem i wolą do odgrywania decydującej roli w świecie.
Kto w tej Europie ma podobne ambicje?
Przede wszystkim Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Dla Ameryki jest to jasnym drogowskazem geostrategicznym w nowym układzie światowym, w którym nowe potęgi azjatyckie siłą rzeczy będą odgrywać nowa zupełnie role, sojusz z Unią Europejską zapewnia Ameryce czołową rolę w świecie. Dla Polski jest to również drogowskazem geopolitycznym. Wzrastająca rola Polski w Europie, Europie politycznie ambitnej i światowo odpowiedzialnej, jest zgodna z zasadniczym interesem Ameryki, czyli zgodna z bliskim powiązaniem Polski z Ameryką. Ponieważ przyszłość Rosji nie jest jeszcze przesądzona i Rosja musi najpierw sprawdzić swe przesadne aspiracje geopolityczne. Geografia polityczna wskazuje jasno, że dobre sąsiedzkie stosunki z Niemcami są dla Polski wrotami, do jednocześnie czynnego udziału w budowie politycznie spoistej i potężnej Europy. Dobrych sąsiedzkich stosunków nie można budować przede wszystkim na wspomnieniach o wieczystym wrogu, co Francuzi już dawno zrozumieli i mądrze wykorzystują, osiągając dla siebie przez przyjazną francusko- niemiecka bardziej wpływową rolę w Europie.
-Końcowa myśl dla Gdańska.
Nie zanosi się już na nowy Kongres Wiedeński, czy Wersalski. Nie będzie nowego Poczdamu, ale potrzeba wyłonienia nowej, odpowiedzialnej i szerszej czołówki światowej, nowej solidarności światowej jest jasna. Można ja zacząć tworzyć nieformalnie, przez coroczne spotkania wybitnych działaczy politycznych i strategów świadomie i celowo zapraszanych, właśnie z czołowych państw naszej nowej ery, czyli z Ameryki, Unii Europejskiej, Chin, Japonii, Indii, Indonezji i Rosji.
- Właśnie tu w Gdańsku.
- Dziękuję Bardzo

Brak komentarzy: