piątek, 5 października 2007

Niemcy walczący w brytyjskiej armii - bohaterowie czy zdrajcy?

Podczas II wojny światowej 10 tys. Niemców i Austriaków walczyło przeciw Hitlerowi i faszyzmowi w szeregach armii brytyjskiej. Ich postawa jest odbierana dwojako - dla jednych to bohaterzy, dla innych - zdrajcy. Dlatego niemieccy weterani w brytyjskich mundurach o swojej przeszłości często wolą milczeć.

Claus Ascher urodził się w Berlinie w 1922 roku. Jego ojciec był niemieckim patriotą, który podczas I wojny światowej walczył po stronie ojczyzny. Jego blondwłosa matka była najczystszej krwi Aryjką. Kiedy wybuchła II wojna światowa 18-letni wówczas Ascher jako jeden z pierwszych zaciągnął się do armii. Nie walczył jednak po stronie Hitlera. Jako komandor Colin Anson zasilał szeregi brytyjskiej marynarki wojennej i składał przysięgę na wierność królowi i koronie.

Podobnie było w przypadku Horsta Herzberga, dziś Billa Howarda, Ignaza Schwarza, dziś Erica Sandersa czy Helmuta Rosettensteina, dziś Harry'ego Rossneya.

Znaleźli się oni wśród 10 tys. Niemców i Austriaków, którzy uciekli przed nazistowskimi prześladowaniami do Wielkiej Brytanii i na terytoria zależne, aby wziąć udział w walce przeciw Hitlerowi. Ci "wrodzy cudzoziemcy" (enemy aliens), jak ich nazywano, jako żołnierze piechoty, marynarze i lotnicy brali udział w działaniach wojennych na terytorium wroga, pracując w wywiadzie i biorąc udział w lądowaniu w Normandii. Ich celem była klęska ojczyzny, bo tylko to gwarantowało oczyszczenie świata z faszyzmu.

"Walczyłem przeciw nazistom, nie przeciw Niemcom"

Brak komentarzy: