piątek, 21 grudnia 2007

Tusk: Dzisiejszy dzień jest triumfem wolności


Premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Angela Merkel symbolicznie otworzyli granicę na przejściu w Poraju, a Lech Kaczyński z Valdasem Adamkusem - w Budzisku. Politycy podkreślali, że dzisiejszy dzień jest historyczny i przełomowy. Donald Tusk mówił o triumfie wolności, a Lech Kaczyński ocenił wejście Polski do Schengen jako "olbrzymi sukces". O północy zniesiono kontrolę graniczną z Litwą, Niemcami, Czechami i Słowacją.


Jak wchodziliśmy do Schengen: szampan, fajerwerki, korowody - W uroczystości wzięli udział m.in. premier Donald Tusk, Kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Czech Mirek Topolanek, premier Portugalii - przewodniczącej w tym półroczu pracom UE -José Sokrates, szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso oraz ministrowie spraw wewnętrznych Polski, Czech i Niemiec. Uroczystości rozpoczęły się odegraniem hymnu Unii Europejskiej - "Oda do radości".


Merkel: To historyczny moment


Pierwsza przemawiała kanclerz Niemiec Angela Merkel. - Myślę, że cieszymy się wszyscy z tego, że tutaj w dniu dzisiejszym doświadczamy prawdziwie historycznego momentu z obywatelami niemieckimi, polskimi, czeskimi. Dzisiaj rozszerzając strefę Schengen o 9 nowych państw członkowskich. Od dzisiaj obywatele Europy mogą swobodnie przejechać przez 24 kraje - mówiła Merkel. - Od Szwecji do Włoch, od Portugalii do krajów nadbałtyckich nie mamy kontroli granicznych, jest swoboda podróżowania, jest też swoboda spotykania się i wymieniania poglądami z innymi - podkreśliła kanclerz Merkel.


Tusk: To triumf wolności


- Dzisiaj jest zimny dzień, ale wszystkim nam jest w okolicy serca bardzo, bardzo ciepło - rozpoczął swoje przemówienie premier. - To jest dzień dla mojej generacji wyjątkowy, bo moja generacja to generacja ludzi, których od urodzenia przyzwyczajano do granic, nakazów, zakazów. Urodziliśmy się w świecie podzielonym, w Europie, przez którą biegła granica, jak wydawało się przez lata - nieprzekraczalna. Musiało minąć dużo czasu, żeby nasze pokolenie pokonało granicę, być może najtrudniejszą, granicę strachu. A kiedy tę granicę pokonało, wszystko stało się możliwe - mówił wzruszony Donald Tusk.- Jestem dzisiaj człowiekiem naprawdę szczęśliwym. Z punktu widzenia mojego pokolenia, to nie tylko duże ułatwienie w codziennym życiu ludzi żyjących w pobliżu granicy, setek tysięcy turystów i przedsiębiorców - chociaż to ważna rzecz, żeby ludziom żyło się łatwiej i przyjemniej - ale to co dzisiaj najważniejsze, to najgłębsze poczucie, że ostatecznie odchodzi w przeszłość ten zły czas dla Europy. Ten podział, który był w naszych umysłach, naszych sercach i tak dotkliwie widoczny był także na granicach - podkreślał premier.Stwierdził, że dzisiejszy dzień jest "triumfem wolności - wolności, która dla Europy stanowi wartość fundamentalną". Kończąc swoje przemówienie Tusk podziękował wszystkim za "niezwykłą wyobraźnię". - Trzeba było mieć wielką wyobraźnię, żeby ten finał osiągnąć. Serdeczne dzięki i Bóg wam zapłać - zakończył premier.

czwartek, 13 grudnia 2007

Prezydent o podpisaniu Traktatu: To dzień polskiego sukcesu

- To dzień polskiego sukcesu - tak prezydent Lech Kaczyński skomentował podpisanie w Lizbonie Traktatu Reformującego UE. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że niezbędna jest teraz szybka ratyfikacja dokumentu.

Traktat podpisał premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Prezydent Lech Kaczyński przewodniczył polskiej delegacji. Traktat UE, który będzie odtąd nazywany Traktatem Lizbońskim, podpisali w stolicy Portugalii przedstawiciele 27 państw Unii Europejskiej.


Według Lecha Kaczyńskiego podpisany Traktat jest nieporównywalnie lepszy od tego, jak wyglądał projekt Konstytucji Europejskiej. Prezydent przyznał, że nie wiadomo, czy Traktat Reformujący będzie mógł wejść w życie 1 stycznia 2009 roku. Zaznaczył jednocześnie, że kłopoty z ratyfikacją nie dotyczą naszego kraju.


Tusk: Czuję wzruszenie

- Czuję wzruszenie, to bardzo ważny dzień dla Polski - mówił z kolei premier Donald Tusk. - Fajna pointa, wielki dzień - dodał szef rządu. Jak podkreślił, 13 grudnia to symboliczna data dla jego pokolenia. - Dla mojego pokolenia to ważne zamknięcie - podkreślił Tusk, nawiązując do przypadającej tego dnia 26. rocznicy wprowadzenie stanu wojennego w Polsce.


Według Radosława Sikorskiego Unia Europejskiego po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego będzie bardziej demokratyczna i bardziej spójna. W jego ocenie dzień 13 grudnia 2007 r. można porównać z przystąpieniem Polski do NATO. - Duży sukces dla Europy i dla Polski - dodał szef MSZ.